account.co.uk.name: Artur

account.co.uk.age: 44

account.co.uk.gender: Mężczyzna

account.co.uk.live_in: Shepton Mallet | Wielka Brytania

account.co.uk.looking_gender: Kobiet

account.co.uk.has_children: Nie mam

account.co.uk.want_children: Nie wiem

account.co.uk.martial_status: W separacji

account.co.uk.education: Średnie

account.co.uk.job: Specjalista / wolny zawód

account.co.uk.hair_color: Ciemne kasztanowe

account.co.uk.eye_color: Piwne

account.co.uk.body: Szczupła

account.co.uk.height: 180 cm

account.co.uk.smoke: Palę

account.co.uk.alcohol: Lubię tylko okazjonalnie

account.co.uk.looking_for: Kobiet

account.co.uk.about_me: Dwie drogi w żółtym lesie szły w dwie różne strony: Żałując, że się nie da jechać dwiema naraz I być jednym podróżnym, stałem, zapatrzony W głąb pierwszej z dróg, aż po jej zakręt oddalony, Gdzie widok niknął w gęstych krzakach i konarach; Potem ruszyłem drugą z nich, nie mniej ciekawą, Może wartą wyboru z tej jednej przyczyny, Że, rzadziej używana, zarastała trawą; A jednak mogłem skręcić tak w lewo, jak w prawo: Tu i tam takie same były koleiny, Pełne liści, na których w tej porannej porze Nie znaczyły się jeszcze śladów czarne smugi. Och, wiedziałem: choć pierwszą na później odłożę, Drogi nas w inne drogi prowadzą - i może Nie zjawię się w tym samym miejscu po raz drugi. Po wielu latach, z twarzą przez zmarszczki zoraną, Opowiem to, z westchnieniem i mglistym morałem: Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano Dwie drogi; pojechałem tą mniej uczęszczaną - Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.